wtorek, 1 listopada 2011


No normalnie nie uwierzycie. Byłam z nim na spacerze. Zabrał mnie do kina, do zoo, na basen a nawet do wesołego miasteczka. Wieczór spędziliśmy z przyjaciółmi, przy ognisku, on zagrał dla mnie na gitarze, potem mnie przytulił i pocałował w czoło. Oznajmił, że jestem jedyna i nigdy nikogo nie kochał tak bardzo. A wiecie co było potem? Się obudziłam. 


2 komentarze:

  1. no to już nie jest łyso :D
    podoba mi sie ten początek ;) :*

    OdpowiedzUsuń
  2. ;( te sny to potrafia dobijac ;c

    OdpowiedzUsuń